Pożary w Los Angeles: Mega gwiazda próbuje uratować kota - to, co dzieje się później, łamie serce

Los Angeles (Kalifornia/USA) - Podczas straszliwych pożarów w Los Angeles , Paris Hilton (43) musiała patrzeć, jak jej ukochany dom staje w płomieniach. Wie więc aż za dobrze, jak to jest stracić coś, co znaczy dla ciebie wszystko. Nic więc dziwnego, że obecnie jej misją jest zapewnienie jak najlepszego wsparcia innym poszkodowanym.

Tym filmem Paris Hilton (43) zwróciła uwagę na los bezbronnego kota.
Tym filmem Paris Hilton (43) zwróciła uwagę na los bezbronnego kota.  © Instagram/Screenshot/parishilton

Do tej pory amerykańska It girl nie tylko przekazała mnóstwo pieniędzy - przekazała już ponad 800 000 dolarów amerykańskich (równowartość około 775 000 euro). Hilton jest również aktywnie zaangażowana w łączenie rodzin z ich ukochanymi zwierzętami, które zaginęły w płomieniach.

Ściśle współpracuje ze schroniskiem dla zwierząt Pasadena Humane Society, co pokazuje w kilku postach na swoim koncie na Instagramie.

W jednym z nich można zobaczyć Hilton przytulającą kota , który został oddzielony od swojej rodziny z powodu pożaru. Gdy dziedziczka hotelu delikatnie głaszcze futro kociaka, szybko zdaje sobie sprawę, że ta mała dusza jest tak milutka, jak przynajmniej niektóre z jej kotów.

Hilton jest więc pewna, że to zwierzę musi pochodzić z naprawdę kochającego domu. I powinno jak najszybciej wrócić do tego domu.

Hilton zwróciła uwagę na pracę w schronisku dla zwierząt na Instagramie

Rodzina i kot ponownie połączeni - niestety bez szczęśliwego zakończenia

Paris Hilton (43 l.) oglądała w telewizji na żywo, jak jej dom staje w płomieniach.
Paris Hilton (43 l.) oglądała w telewizji na żywo, jak jej dom staje w płomieniach.  © Emma McIntyre / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP

Podzieliła się więc kilkoma szczegółami na temat futrzanej przyjaciółki i miejsca, w którym została znaleziona w Internecie - w nadziei, że jej właściciele zwrócą na nią uwagę. I oto stało się! Wygląda na to, że wysiłki 43-latki przyniosły owoce.

Zaledwie kilka godzin po tym, jak rozpoczęła kampanię na rzecz zwierzęcia, otrzymała wiadomość tekstową od pracownika schroniska dla zwierząt. Hilton została w nim poinformowana, że kot (którego wcześniej pomyliła z kocurem) i jej ukochany ponownie się odnaleźli.

Niestety, jak donosiTMZ, nie ma jeszcze szczęśliwego zakończenia dla tej pary. Ponieważ właściciele przytulnego czworonożnego przyjaciela stracili swój dom w płomieniach, aksamitna łapa musi na razie pozostać w schronisku dla zwierząt.