Pizzeria pobiera 118 euro za pizzę hawajską: oto, co kryje się za tą dziwaczną ceną
Norfolk (Wielka Brytania) - Dla wielu miłośników pizzy ten dodatek jest prawdziwym "no-go", inni go uwielbiają: ananas! Hawajska wersja znajduje się w menu wielu restauracji od ponad sześciu dekad. Tak jest również w przypadku "Lupa Pizza" we wschodniej Anglii. Ale właściciele próbują teraz odważnej sztuczki, aby zniechęcić swoich klientów do zamawiania kontrowersyjnego dania.
Wynaleziona w 1962 roku przez Greka w Kanadzie, pizza hawajska nadal dzieli opinie dziesiątki lat później. Wielu tradycyjnych włoskich piekarzy pizzy nadal nie wkłada jej do pieca.
Ale w "Lupa Pizza" w brytyjskim hrabstwie Norfolk pizza ananasowa została niedawno dodana do menu ze względu na duże zapotrzebowanie. "Ananas na pizzy - kochać czy nienawidzić? Nie jesteśmy tak chętni, ale jeśli tak, to jest teraz w naszym menu Deliveroo za 100 funtów [około 118 euro, przyp. red]", ogłosiła restauracja na Instagramie w zeszłym tygodniu.
Pizza jest reklamowana jeszcze bardziej ironicznie na stronie internetowej aplikacji: "Tak, możesz ją mieć za 100 funtów. Zamów też szampana! No dalej, potworze!".
Dla Francisa Woolfa, Quina Jianorana i Felixa Rehberga - właścicieli pizzerii - jest to oczywiście zabawny sposób oferowania klientom tego, czego chcą, ale jednocześnie wyraźne wyrażanie własnych opinii.
"Nie jesteśmy fanami ananasa i nie uważamy, że ktokolwiek inny powinien być" - powiedział Woolf w wywiadzie dla People we wtorek . "Ale jeśli ludzie absolutnie potrzebują ananasa na swojej pizzy, to powinni być gotowi zapłacić za niego 100 funtów".
To jest pizza za 118 euro z "Lupa Pizza" w Norfolk
Właściciel pizzerii nie jest fanem ananasa: "To nie jest odpowiedni dodatek do pizzy"
"Normalne" pizze w restauracji, która została otwarta dopiero latem ubiegłego roku, kosztują równowartość od około 14 do 24 euro, co stanowi znaczną różnicę.
Nic dziwnego, że nikt jeszcze nie skorzystał z drogiej hawajskiej oferty, co potwierdził Woolf.
"Uważamy, że ananas nie jest odpowiednim dodatkiem do pizzy i nie powinien się na niej znaleźć" - mówi właściciel pizzerii. "Owoce tropikalne nie nadają się na pizzę i przypuszczam, że chcieliśmy jasno wyrazić nasze stanowisko, pobierając za nie 100 funtów".