Oszust miłosny oszukuje samotne mamy, by uwierzyły, że są zakochane, a następnie je oszukuje!

Berno - Kilka szwajcarskich kobiet padło ofiarą bezwstydnego romansowego oszusta.

Kilka kobiet ze Szwajcarii skorzystało z aplikacji randkowych, aby poznać oszusta, którego początkowo uważały za właściwego mężczyznę. (symboliczny obrazek)
Kilka kobiet ze Szwajcarii skorzystało z aplikacji randkowych, aby poznać oszusta, którego początkowo uważały za właściwego mężczyznę. (symboliczny obrazek)  © Marijan Murat/dpa

W sumie siedem kobiet opowiedziało szwajcarskiemu magazynowi Blick o mężczyźnie, który najpierw umiejętnie owinął je sobie wokół palca, a następnie wyłudził od nich sporo pieniędzy.

Większość poszkodowanych poznała oszusta, czarującego mężczyznę po trzydziestce, za pośrednictwem aplikacji randkowej. We wszystkich opisanych przypadkach, facet zamieszkał już ze swoją nową ofiarą wkrótce po pierwszej randce.

Jego bezczelne oszustwo: rzekomo powiedział kobietom, że jest w trudnym związku ze swoją byłą, która również zabroniła mu widywać się z ich dzieckiem. Ponadto pojawiły się problemy finansowe związane z kosztami utrzymania.

"Wieczorem, podczas naszej pierwszej randki, udało mu się zaprosić do mieszkania mojej mamy, gdzie przebywałam. Potem został z nami przez około dziesięć dni. Gotował, opiekował się mną i zachowywał się jak najlepiej. Myślałam, że trafiłam w dziesiątkę" - wspomina jedna z kobiet.

Jak się później okazało, był to fałszywy wniosek.

Bezczelne oszustwo: "Był dobrym mówcą"

Wiele z poszkodowanych kobiet zdążyło już "pożyczyć" mężczyźnie sporo pieniędzy, gdy dowiedziały się, że padły ofiarą bezczelnego oszustwa. (symboliczny obrazek)
Wiele z poszkodowanych kobiet zdążyło już "pożyczyć" mężczyźnie sporo pieniędzy, gdy dowiedziały się, że padły ofiarą bezczelnego oszustwa. (symboliczny obrazek)  © 123rf/polifoto

Jego matka i córka były tak poruszone jego historią, że postanowiły dać mu drugą szansę w życiu. Następnie pożyczyli mu łącznie około 10 000 franków (około 10 700 euro) na czynsz, utrzymanie, a nawet rower - w końcu powiedział im, że jego konta są obecnie zablokowane z powodu zmiany banku.

Niektóre ofiary do dziś nie wiedzą, jak dały się nabrać.

"Był dobrym mówcą, powiedział właściwe słowa we właściwym czasie" - powiedziała jedna z ofiar. Kobieta, która została oszukana nawet na 30 000 franków (około 32 000 euro) wyjaśniła: "Wiedział dokładnie, co powiedzieć, aby owinąć mnie wokół palca, sprawiając, że uwierzyłam, że mam stabilny związek i wspólne plany na przyszłość".

Według raportu, "oszust z Tindera" atakował głównie samotne matki. W międzyczasie wszczęto przeciwko niemu postępowanie sądowe w sprawie przemocy domowej - przez byłą żonę (35 lat), która rzeczywiście istnieje.

35-latka wyjaśniła, że była bita przez swojego byłego przed, w trakcie i po ciąży. Nie otrzymała ani centa z alimentów, które oszust kazał płacić innym kobietom.