Kobieta myśli, że głaszcze psa: wkrótce potem nie tylko ona czuje się zawstydzona
Nowy Jork - Na TikTok nazywa siebie Hickey i wyjaśnia w swoim profilu, że jest jedną z trzech pijanych dziewczyn. Jednak to ona rządzi. To, co nie do końca brzmi jak sprytne trio, okazuje się tak szalone, jak oczekiwano na TikTok.
W klipie, który krąży po sieci od 6 stycznia, Hickey można zobaczyć w barze w Nowym Jorku.
Najwyraźniej pogłaskanie psa innego gościa jest dla niej swego rodzaju testem odwagi - przynajmniej filmuje ją jeden z jej "pijanych" przyjaciół.
Młoda dama ostrożnie podchodzi do kłębka futra, głaszcząc go z miłością. Następnie poklepuje rzekomą "głowę", po czym szybko biegnie z powrotem do swoich przyjaciół.
Mężczyzna w tle wydaje się być niezadowolony z akcji od samego początku. Szybko zakrywa twarz dłonią, najwyraźniej nie chcąc być widzianym na nagraniu.
Hickey ujawnia dokładnie, w czym tkwi problem w podtytule tego ciekawego klipu. Z perspektywy czasu widać jednak, że nie tylko ona jest zażenowana.
Wirusowe wideo TikTok pokazuje żenujący moment
"Ja, głaszczący psa w barze. (To wcale nie był pies, to był czyjś płaszcz)", brzmi zabawne wyjaśnienie Amerykanki.
W komentarzu obok wirusowego hitu, TikToker daje do zrozumienia, że nie jest dumna ze swojego faux pas: "Chcę przeprosić tych ludzi. Przepraszam, że ich zirytowałam".
Jednak nie tylko Hickey jest zażenowana zabawną sytuacją, ale także kilku użytkowników TikTok, którzy przyznają w kolumnie komentarzy, że się wstydzą.
Mimo wszystko, wideo ma teraz dobre trzy miliony kliknięć i prawie 350 000 polubień, a także setki komentarzy.
Tak więc, przynajmniej pośrednio, nowojorczykowi opłacało się popełnić tak głupi błąd.