Zakrzywione ciało, długie ramiona i szczurza twarz: Tajemnicze stworzenie wywołuje podekscytowanie

Pueblo (USA) - Mieszkanka (30) z amerykańskiego stanu Kolorado boi się obecnie wychodzić przed własne drzwi. Powodem jest tajemnicze stworzenie, które ciągle pojawia się przed jej domem w ciemności. Nawet eksperci nie są pewni, co wędruje w nocy. Ale faktem jest, że wydaje się być bardzo głodny i nie boi się ludzi ...

To tajemnicze stworzenie pojawiło się kilka razy przed domem pewnej Amerykanki. Nikt nie wie dokładnie, co to jest.
To tajemnicze stworzenie pojawiło się kilka razy przed domem pewnej Amerykanki. Nikt nie wie dokładnie, co to jest.  © Bildmontage/Screenshot/Facebook/Janay Lynn

Janay Lynn po raz pierwszy spotkała się z nieprzyjemnym stworzeniem na początku kwietnia: tego wieczoru "coś" siedziało na ulicy przed jej domem.

"Nie uciekło ani nie udawało, że się mnie boi. Odwróciło się i spojrzało na mnie. Dostałam gęsiej skórki i pobiegłam z powrotem do domu", wspomina 30-latka, według New York Post.

Nie mogła rozpoznać włochatego, zakrzywionego stworzenia, które miało bardzo małe oczy i twarz podobną do szczura, jako zwierzęcia. "Ma długie nogi i ręce, ma około 75 centymetrów długości i ma czekoladowo-brązowe, grube, szorstkie futro pokrywające całe ciało" - kontynuowała Janay, opisując stworzenie.

"To zdecydowanie nie jest szop ", jest pewna lokalna mieszkanka.

Kilka dni później przerażające stworzenie pojawiło się ponownie po tym, jak Janay dostarczyła wodę i jedzenie dla bezpańskich kotów: "Otworzyłam zasłony w moim salonie i tam było" - mówi 30-latka. Następnie próbowała odstraszyć stworzenie, ale ono zignorowało ją i zaczęło jeść karmę dla kotów.

Mieszkaniec filmuje tajemnicze stworzenie w nocy

Janay Lynn boi się teraz wychodzić na zewnątrz.
Janay Lynn boi się teraz wychodzić na zewnątrz.  © Bildmontage/Screenshot/Facebook/Janay Lynn

Ponieważ do tej pory nikt nie wierzył w jej tajemnicze obserwacje , Janay postanowiła sfilmować zwierzę. "Co to do cholery jest? Poważnie!" Podczas nagrywania Amerykanka nagle zdała sobie sprawę, że stworzenie było "zakrwawione" w wielu miejscach. "Przez cały czas utrzymywało ze mną kontakt wzrokowy i nie było przestraszone" - wyjaśnia Janay.

Jej wideo wywołało szereg szalonych domysłów w mediach społecznościowych. Niektórzy widzowie mocno wierzą, że Janay została nawiedzona przez tak zwaną "chupacabrę", wampirycznego demona z legend Ameryki Łacińskiej. Inni podejrzewają, że gość jest "skinwalkerem", wiedźmą z mitologii Navajo, która może przybrać postać zwierzęcia.

Niektórzy użytkownicy są pewni, że jest to zmutowany opos, który został wyhodowany w laboratorium.

Z kolei Colorado Department of Wildlife podejrzewa, że jest to szop cierpiący na świerzb. "Trudno jest z całą pewnością określić tożsamość zwierzęcia" - powiedział rzecznik.

Zmartwiona mieszkanka jest bardzo zaniepokojona brakiem wiedzy: "To takie przerażające, ponieważ nikt nie może powiedzieć, co to jest". Dlatego napisała na Facebooku, że nie odważy się wyjść z domu.