Potwierdziły się jego najgorsze obawy: Książę Harry nadal walczy o ochronę swojej rodziny
Anglia - Po spędzeniu dwóch dni w sądzie w Londynie, książę Harry (40) powiedział, że jest wyczerpany i przytłoczony. Nadal walczy o utraconą ochronę policyjną dla siebie i swojej rodziny w Wielkiej Brytanii .

Powiedział również, że jego "najgorsze obawy zostały potwierdzone przez wszystkie ujawnienia prawne w tej sprawie i to jest naprawdę smutne". 40-latek nie wdawał się jednak w dalsze szczegóły.
Wynika to z faktu, że on, jego żona Meghan Markle , lat 43, i ich dwoje dzieci stracili ochronę policyjną po opuszczeniu Anglii w 2020 roku i zrezygnowali z pracy jako członkowie rodziny królewskiej .
Jak donosi People, początkowo istniało porozumienie ze zmarłą królową Elżbietą (†96), że książę i księżna będą mieszkać za granicą i nadal wypełniać swoje królewskie obowiązki - pod warunkiem, że ochrona policyjna pozostanie na miejscu.
Jednak zaledwie miesiąc później rządowy komitet odpowiedzialny za finansowaną przez państwo służbę bezpieczeństwa, RAVEC, poinformował ich, że tak się nie stanie.
Werdykt w procesie księcia Harry'ego spodziewany za kilka tygodni

Najmłodszy syn króla Karola (76 lat) złożył odwołanie od tej decyzji, które jest obecnie rozpatrywane w sądzie.
Harry stwierdził również, że uważa tę decyzję za celową taktykę kontroli, aby zmusić go i jego żonę do powrotu do Wielkiej Brytanii.
Decyzja ta miała jednak dokładnie odwrotny skutek: pokazała 40-latkowi, jak daleko byli gotowi posunąć się odpowiedzialni za to ludzie, i to była słoma, która złamała grzbiet wielbłąda.
Książę określił tę świadomość jako "trudną do strawienia". Wyrok w tej sprawie nie jest spodziewany przez kilka tygodni, do tego czasu książę Harry musi nadal obawiać się o ochronę swojej rodziny.