Dzikie słonie terroryzują cały region: trzy ofiary śmiertelne w ciągu dwóch dni
Athirappilly (Indie) - W indyjskim stanie Kerala rośnie liczba ataków dzikich słoni. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia trzy osoby zginęły w wyniku ataków pachyderm w lesie Athirappilly .

Dwie zaprzyjaźnione pary wyruszyły w piątek na wycieczkę do dziewiczej przyrody Kerali. Grupa chciała poszukać dzikiego miodu w Ghatach Zachodnich, gęsto zalesionym paśmie górskim na południu Indii. Jednak w poniedziałek wieczorem doszło do strasznej tragedii , donosi Asianet.
Czteroosobowa grupa właśnie dotarła na miejsce pikniku w pobliżu malowniczych wodospadów Athirappilly i zamierzała rozbić tam obóz. Wtedy stado słoni wyszło z lasu i zaatakowało. W strachu ludzie próbowali uciec przed rozwścieczonymi pachydermami i pobiegli w kierunku rzeki.
Ale zbieracz miodu Sateesh nie zdążył. Słonie były znacznie szybsze od młodego mężczyzny, szybko go dogoniły i zadeptały na śmierć, donosi portal SirajLive. Żebra Sateesha zostały dosłownie roztrzaskane, a odłamki przebiły jego narządy wewnętrzne. Młody mężczyzna stracił dużo krwi. Wszelka pomoc przyszła dla niego za późno.
Podczas ataku słoni , żona Sateesha Rama, jego dobry przyjaciel Ravi i jego żona Ambika pobiegli nad rzekę, aby go uratować i w panice rzucili się do wody. Ambika jednak utonęła.
Terror słoni w lesie Athirappilly

Sebastian został złapany w tym samym lesie zaledwie dzień wcześniej, w niedzielę, donosi news18. 20-latek podróżował ze swoim przyjacielem Vijayanem, kiedy natknęli się na słonia na plantacji kawy.
Pachyderm poczuł się zagrożony i zaatakował. Przyjaciele uciekli, ale słoń uderzył Sebastiana swoją potężną trąbą, powalając go na ziemię i zadeptując na śmierć.
Mieszkańcy wioski przybyli na miejsce zdarzenia i zdołali przepędzić zwierzę.
Władze badają teraz, jak mogło dojść do tego niszczycielskiego incydentu.
W okolicy znajduje się wiele murów ochronnych dla słoni, z których niektóre pochodzą nawet z czasów starożytnych. Zwierzęta te są bardzo szanowane przez wielu ludzi w Kerali.